JAK ZARZĄDZAĆ SOBĄ

 

 

J

 

ednym z największych problemów z jakim się spotykasz, jest problem poczucia bezsilności wobec siebie w rozumieniu i zmianie własnych nawyków, zwyczajów i tych wszystkich zachowań, które chcesz bezskutecznie zwalczyć.

Czy często mówisz: „walczę ze stresem, z paleniem, z objawami złości,
z bałaganem” i innymi podobnymi zachowaniami, które chcesz zmienić
i nic ci nie wychodzi?

Czasami też walczysz z tym, że pozwalasz się ciągle wykorzystywać, zgadzasz się na coś dla świętego spokoju i już, już obiecujesz, że to ostatni raz i następnym razem na pewno się sprzeciwisz i… i nic, znów reagujesz tak samo.

Potem zaczynasz źle myśleć o sobie lub inni ludzie źle mówią o tobie i ciągle chcą u ciebie coś poprawiać, ty też chcesz to samo poprawić, ale nie wiesz jak to zrobić, każda próba zwykle kończy się porażką.

A potem pojawia się wszechpotężne poczucie bezsilności, ogarnia cię z dnia na dzień, coraz bardziej i bardziej, aż pewnego dnia stwierdzasz, że jesteś osobą zupełnie bezwartościową, że jest za późno na zmianę i nie masz już siły z tym walczyć.

Czy wiesz że problem tkwi w jednym słowie „walczyć” – jako czasownik, „walka” – jako rzeczownik lub „walczący” – jako przymiotnik.

Cóż oznacza to małe słówko o dużej mocy ? Świadomie, czy nie za sprawą tego słowa opisujesz siebie a ten opis całkowicie determinuje twoje działanie.

 

Rozpatrzmy to z różnych punktów widzenia:

  • Twoje środowisko – gdzie walczysz – w pracy, w domu, w związku, w towarzystwie, w samochodzie, w sklepie…
  • Co robisz by walczyć – mówisz odpowiednie słowa, stosujesz odpowiedni ton głosu, masz zestaw zachowań…
  • Co umiesz robić tak dobrze – krzyczeć, udawać, żądać, prosić, uśmiechać się, obrażać… W związku z tym – ważne jest by walczyć, by udawać, by się starać, by próbować, by unikać…
I

 

 oczywiście wszystko to staje się możliwe lub nie możliwe, jaki/a/ jesteś jeśli ci nie wychodzi, czego nie potrafisz, czego nie da się zrobić, do czego jesteś zdolny/a/ a do czego nie, na co jesteś za stary/a/, na co jest za późno, co się już nie stanie….. możesz stworzyć swoją długa listę, myśląc, że jest ona tylko twoja… To rodzi pytanie Kim wobec tego jestem – ofiarą, nieudacznikiem, starą babą, złośnikiem, zrzędą… tu też będziesz mieć swoją listę.

 

Teraz zadajesz sobie pytanie: „Po co jestem, po co to robię, po co żyję..?” i jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć, to pojawia się to wszechogarniające poczucie bezsensu.

 

Co robić, to wszystko wydaje się takie trudne. Czy jednak tak jest, czy naprawdę jest to takie trudne? Od czego zacząć, co stanowi clou tego problemu, pewnie często się zastanawiasz, pytasz i poszukujesz rozwiązań u innych ludzi. Otrzymujesz nawet jakieś sensowne pomysły, odpowiedzi i rozwiązania, jednak ich mała przydatność polega na tym, że są czyjeś, co oznacza, że nie są twoje. A skoro nie są twoje, to ich zastosowanie i skuteczność są mało prawdopodobne.

Istotą rzeczy jest jak zwykle wierzchołek góry lodowej, czyli pytanie

„Po co?”

Wystarczy na nie odpowiedź a w jakiś magiczny sposób pojawi się działanie ukierunkowane na zgodny z tobą rezultat (cel).

Zwykle to, co robisz to zadajesz pytanie „Dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak jest?”

Jakakolwiek informacja pojawia się w odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”, nie wnosi ona nic do przyszłości a jedynie utwierdza cię w przekonaniu niemocy.

W odpowiedzi bowiem, znajdziesz dokładne uzasadnienia dla których dzieje się tak a nie inaczej i czeka cię druga pułapka tak silnej asocjacji z wszystkimi dobrymi powodami, że w następstwie możesz czuć tylko bezsilność wobec zmiany.

 

Czy wiesz

 jak długa droga do celu cię czeka, gdy jej początek umieścisz w pytaniu „dlaczego?” Czy wiesz jak łatwo możesz skrócić drogę do celu, gdy jej początek umieścisz w pytaniu „po co?”

Chcesz porównać?

„Dlaczego robię to, czego nie lubię?” ( lista uzasadnień…………..)

„Po co robię to, czego nie lubię?” (odpowiedź……………………….)

Wszystko, co robimy, robimy w jakimś celu. Często jednak, nie uświadamiamy sobie, że taki sam cel możemy osiągnąć w zupełnie inny sposób, bo nie uświadamiamy sobie celowości własnych działań. Gdy już pojawi się odpowiedź na nasze kluczowe pytanie w ślad za nią rozwiąże się worek nowych możliwości.

 

Jednym z bardziej przydatnych nawyków w naszym życiu, jest nawyk proaktywności.

 

S

 

łowo proaktywność znaczy nie tylko przejmowanie inicjatywy, a także przejmowanie odpowiedzialności za własne życie.

Ludzie działający skutecznie są świadomi swej odpowiedzialności. Oznacza to, że źródła przyczyn i skutków swego działania poszukują w sobie a nie na zewnątrz. Tym samym unikają zrzucania winy na innych za swoje ewentualne niepowodzenia, warunki czy okoliczności. Ich zachowanie jest wynikiem ich świadomego, opartego na celach i wartościach wyboru a nie opartym na uczuciach efektem warunków.

 

Z natury rzeczy jesteśmy proaktywni, natomiast bywa, że przez świadomą decyzję lub jej brak wybieramy, kontrolę zjawisk zewnętrznych nad naszym życiem i działaniem.

Ten wybór powoduje, że stajemy się reaktywni i ulegamy wpływom środowiska fizycznego, np. gdy pogoda jest dobra czujesz się dobrze a gdy jest zła, czujesz się źle.

Takie oddanie władzy (mocy) we własnych, ważnych sprawach np. samopoczucia, umieszcza cię na przegranej pozycji, to wszyscy inni i wszystko inne ma decydujący wpływ na twój los.

 

Czy nie jest to wkurzające

kiedy pomyślisz, że jesteś zdany(a) na wpływ kapryśnego otoczenia a bywa że jeszcze złośliwego?

  • Nikt nie może cię zranić bez twojej zgody.
  • Nikt nie może cię zmusić bez twojej zgody.
  • Nikt nie może cię skrzywdzić bez twojej zgody.
  • Nikt nie może mnie zdenerwować bez mojej zgody.
  • Nikt nie może zabrać ci szacunku dla siebie, jeśli mu go nie oddasz.

Jeśli nie możesz zmienić rzeczywistości, zmień jej sposób postrzegania i wówczas osiągniesz swoją wolność wyboru.

Wiem, że w tym momencie bardzo narażam się wielu z was. Ludzie często umieszczają źródło swoich niepowodzeń, swoich złości, swoich klęsk na zewnątrz-w innych ludziach.

W związku z tym pozostając w poczuciu usprawiedliwienia za nieudane życie, nieudaną karierę, nieudanych partnerów, brak przyjaciół czy inne przypadłości.

Co by się stało, gdyby zmienili swój punkt widzenia, co by się stało gdyby nagle zaczęli być proaktywni ? Proaktywność to zdolność do kierowania sobą i działania dla swojej ekologii.

Zawsze masz wybór między działaniem dla swojego samopoczucia lub jego zaniechaniem.

Słowo „walka” możesz zamienić na „możliwość”.

Słowo „bezsilność” na „moc”

Słowa „to oni, on, ona” na „to ja”

Posłuchaj siebie jak mówisz, których słów, zwrotów używasz a znajdziesz dla siebie rozwiązanie.